Poruszająca rozmowa z ks. Janem Kaczkowskim, przeprowadzona w czasie, gdy zmagając sie ze śmiertelną chorobą mówił, że jest „otwarty na cud”, ale jednocześnie przygotowuje sie na to, żeby „dobrze przeżyc swoją śmierć”. Dzieląc się swoim doświadczeniem ks. Jan daje nam świadectwo, jak cieszyć się każdą chwilą w obliczu śmierci.
I o życiu, i o śmierci mówi więc takie rzeczy, że oczy stają czasem w słup, a z nóg spadają ciepłe kapcie. Tu nie ma ani grama ględzenia, jest obudzona po zderzeniu ze ścianą ostra, kryształowa intensywność.
Szymon Hołownia