Połowa Europy pod naszymi rządami!
Polski językiem światowej dyplomacji!
Biało-czerwone sztandary, przed którymi drżały obce wojska!
Był czas, gdy Polska była największym państwem Europy. Byliśmy pierwszymi władcami Berlina, zasiadaliśmy na moskiewskim tronie, posiadaliśmy Krym i forty na Karaibach. Kaffa, Kurlandia, Gambia, Tobago – dziś w ogóle nie kojarzą się z Polską. A jednak kiedyś wchodziły w skład polskiego mocarstwa. Od średniowiecza po XVIII wiek Polacy wojowali o Inflanty, Spisz, Krym, Mołdawię, Szwecję, Ukrainę! Dlaczego więc w naszej świadomości nie funkcjonuje pojęcie „polskie imperium”? Dlaczego jest nieobecne w naszej historii?
Autor postuluje, aby nie koncentrować się na wizji naszej historii pełnej klęsk i niepowodzeń, na naszym zgubnym położeniu geopolitycznym i na lęku przed wrogimi sąsiadami. Dlatego brawurowo i ze swadą opisuje czasy, gdy Polska naprawdę była supermocarstwem.