Wydanie w 20. rocznicę kanonizacji św. Ojca Pio.
Minęło ponad 100 lat od narodzin Ojca Pio i historia, którą każdego dnia w milczeniu i trudzie piszą ludzie swoim życiem, stała się z wolna historią pisaną przez historyków, utrwalaną w książkach, niosącą na sobie niezgłębione piętno Opatrzności.
Z upływem czasu zmienia się również przestrzeń; zmieniają się nie tylko kraje, domy, ulice, ale także krajobraz, ziemia, nawet skały. I tak podróżny, który dzisiaj, minąwszy Benewent, pokonuje zakręty drogi prowadzącej do Pietrelciny, z trudem jest w stanie wyobrazić sobie krajobraz, który byt tłem narodzin i dzieciństwa Ojca Pio. Muły i wozy ustąpiły miejsca skuterom i samochodom, na ciemnej i zimnej ziemi widać ślady kół traktorów, rozpadający się asfalt pokrył zakurzone drogi. Tylko szare zimowe niebo i sroki przelatujące nisko nad polami pozostały, jak się zdaje, takie same.
Francesco Forgione, który stał się Ojcem Pio po święceniach kapłańskich, urodził się 25 maja 1887 roku o godzinie 17.00 w izdebce przy Vico Storto Valle 27, w dzielnicy Castello, najstarszej i najuboższej części Pietrelciny. Tu Francesco spędziI dzieciństwo w trzech lokalach należących do jego rodziny przy Vicoto Storto Valle. Często przychodził się modlić w starym kościele parafialnym, a kiedy ten byl zamknięty, siadywał na kamieniu i modlił się, dopóki nie zawołała go mama. Nierzadko umawiał się z zakrystianinem, by ten zamykał go w świątyni... i tak, przez nikogo niewidziany, pozostawał sam na sam z Bogiem.