Nie masz żadnych produktów w koszyku
Dziecko widzi choinkę, słyszy kolędy. To jest urok świąt Bożego Narodzenia, ale nie najbardziej istotny. Niektórzy bowiem święta przeżuwają, a nie przeżywają. A to przecież przeżywanie wielkiej tajemnicy wiary: Bóg staje się człowiekiem. Stanowi to podstawę chrześcijaństwa. Bóg jest tak wielki, że nie ogarnie Go wszechświat, a jednocześnie tak pokorny, że został małym dzieckiem. Tej prawdy nikt sobie sam nie wymyślił - bałby się, że to jest niemożliwe.Przeżywać, nie przeżuwać Święta, „Najwyższy CZAS!” 2000, nr 51-52
Dziecko widzi choinkę, słyszy kolędy. To jest urok świąt Bożego Narodzenia, ale nie najbardziej istotny. Niektórzy bowiem święta przeżuwają, a nie przeżywają. A to przecież przeżywanie wielkiej tajemnicy wiary: Bóg staje się człowiekiem. Stanowi to podstawę chrześcijaństwa. Bóg jest tak wielki, że nie ogarnie Go wszechświat, a jednocześnie tak pokorny, że został małym dzieckiem. Tej prawdy nikt sobie sam nie wymyślił - bałby się, że to jest niemożliwe.
Przeżywać, nie przeżuwać Święta, „Najwyższy CZAS!” 2000, nr 51-52
Ludzie zbytnio skupiają się na swoich problemach, zatracając sens świąt. Trzeba pamiętać, że pierwsze Boże Narodzenie odbyło się bez dachu nad głową, bez krewnych, bez Mikołaja i kolorowej choinki. Było jednak wypełnione radością ze spotkania z Bogiem, który chciał przeżyć ludzkie życie.Dziecko łaski Bożej, „Gazeta Wrocławska” 1999, nr z 22 XII
Ludzie zbytnio skupiają się na swoich problemach, zatracając sens świąt. Trzeba pamiętać, że pierwsze Boże Narodzenie odbyło się bez dachu nad głową, bez krewnych, bez Mikołaja i kolorowej choinki. Było jednak wypełnione radością ze spotkania z Bogiem, który chciał przeżyć ludzkie życie.
Dziecko łaski Bożej, „Gazeta Wrocławska” 1999, nr z 22 XII
Ks. Jan Twardowski (1915-2006)