Nie masz żadnych produktów w koszyku
„Od dziś zaczyna się moja droga przez Warszawę. Znam stolicę dobrze. Jestem z nią związany. Może najbardziej była mi bliska, gdy broczyła krwią w powstaniu, gdy patrzyłem z Izabelina na dymy ofiarne wielkiego ołtarza całopalenia. [...] Obecnie jestem tutaj trzecim nawrotem. Dzisiaj muszę pokochać Warszawę i oddać jej swe siły i życie”.
Stefan kardynał Wyszyński był człowiekiem prawdziwej świętości. Jego drogę życiową określa się często jako białe męczeństwo. Wytrwać w niej wymagało heroizmu. Nie tylko wytrwać, ale pełnić dalej swoją misję. I w tym tkwiła świętość.