Stworzenie obozów koncentracyjnych pozwoliło rozwinąć umiejętności ekspertom z IBM (tak, tak, tego IBM), którzy stworzyli system znakowania więźniów i do końca wojny systematycznie go poprawiali i sprawdzali. Na Holokauście i II wojnie światowej zarobili także gigantyczne pieniądze Hugo Boss czy Coco Chanel, Siemens oraz farmaceutyczny koncern Bayer (wtedy pod nazwą IG Farben), który produkował cyklon B. Każda z tych firm sporo zarobiła na zabijaniu i wspierała cywilizację śmierci.
I nie inaczej jest obecnie. Aborcja, antykoncepcja, zapłodnienie in vitro i eutanazja są promowane i zdobywają kolejne rynki, ponieważ... opłaca się to rozmaitym gigantom przemysłu farmaceutycznego, rynku ubezpieczeniowego czy globalnym graczom giełdowym. Bez ich wsparcia nie byłoby to możliwe. Często są to zresztą te same firmy. Hoechst AG przed wojną produkowała m.in. cyklon B, a obecnie wytwarza pigułkę RU 486. Wielkie korporacje amerykańskie, które przed wojną wspierały eugenikę, dziś popierają tzw. planowanie rodziny i aborcje. Metody działania też zresztą pozostały niezmienne. Przekonuje się obecnie opinię publiczną, że słabsi są dla nas zagrożeniem, z którym trzeba się rozprawić - pozbawia się ich człowieczeństwa, a na koniec pokazuje, jak wielkie korzyści, w tym finansowe, odniesie społeczeństwo, jeśli zdecyduje się na wyeliminowanie pewnej grupy osób.
Fragment Wstępu
Tomasz P. Terlikowski (ur. 1974) – katotalib, który po nocach straszy dzieci uczciwych ateistów i pobożnych otwartych katolików. Nie zaczyna dnia inaczej niż od szklanki krwi utoczonej z antyklerykałów, a jego jedynym hobby jest palenie na stosie heretyków (jeśli trafi mu się jakiś otwarty ksiądz, to też nie pogardzi).
Tak zapewne wyobrażają sobie mój życiorys czytelnicy liberalnej prasy, ale niestety rzeczywistość jest mniej interesująca. Jestem mężem jednej żony i ojcem piątki dzieci, napisałem jakieś trzydzieści książek (w tym jedną powieść) i zawodowo byłem związany z większością polskich mediów (z wyjątkiem „Gazety Wyborczej” i „Naszego Dziennika”): od Radia Plus, przez PAP, „Ozon”, „Newsweek”,„Rzeczpospolitą”. Obecnie pracuję we Fronda.pl, Telewizji Republika, „Do Rzeczy” i w „Gazecie Polskiej”. A także w wielu, zdaniem niektórych: za wielu, innych mediach.
Pozycja aktualnie niedostępna w sprzedaży